rytuały Kamil Wala
Dobrostan
Czas czytania: 7 minut
Data publikacji:
#Kamil Wala#kanaste#moje rytuały#rytuały

Moje rytuały: Kamil Wala

Rytuały pomagają nam czerpać więcej z każdego dnia. Wspierają skupienie, poczucie motywacji, są drogą do realizacji założonych celów. Rytuały tym różnią się od naszej dziennej rutyny, że nie tylko pozwalają wykonać szereg czynności czy obowiązków, ale wypływają z naszej wewnętrznej motywacji i dostarczają nam codziennej porcji energii i radości, a także zapewniają efektywność oraz strukturyzują dzień. Dobra wiadomość jest taka, że – z odrobiną wysiłku – rutynowe czynności, takie jak np. parzenie porannej kawy można przekształcać w rytuały, by nadać im znaczenia i nowego wymiaru. Jak to robią inni? Jakie rytuały możesz wprowadzić do swojego dnia, by poczuć się lepiej? Odkryj to wraz z naszą nową serią wywiadów, w której rozmawiamy z osobami, które dbają o to, by rytuały towarzyszyły im każdego dnia!

Kamil Wala – jeden z założycieli Kanaste, na co dzień inspiruje Zespół do rozwoju i pracy nad swoim dobrym samopoczuciem każdego dnia. Stara się być obecny w chwili teraźniejszej, podążać za ciekawością i ciągle rozwijać umiejętności, które, przysłużą się nie tylko jemu, ale również innym.

Jak zaczynasz swój dzień?

Wstaję bez budzika. To dla mnie jeden z najważniejszych składników przepisu na udany dzień, w którym będę mógł dać z siebie wszystko. Zaczynam od szklanki wody z elektrolitami, odsłaniam rolety, w sezonie jesienno-zimowym odpalam lampę imitującą światło słoneczne i siadam do medytacji. Spokojny umysł pomaga mi lepiej radzić sobie z wyzwaniami, daje mi lepszą klarowność myśli i podnosi moją kreatywność. To również dla mnie przestrzeń, aby wsłuchać się w siebie i głos intuicji. Zaraz po medytacji poświęcam kilka minut na praktykę wdzięczności, wizualizację dnia i podjęcie wewnętrznego postanowienia, że czeka mnie wspaniały dzień. Później rozwijam matę, odpalam palo santo, włączam spokojną, pozytywną, rytmiczną muzykę i praktykuję jogę vinyasa. 

Jak ten rodzaj jogi pomaga Ci w wejściu w dobry dzień?

Joga to dla mnie sposób na zadbanie o swoje ciało, ale również praktyka akceptacji, słuchania siebie i radzenia sobie z trudnościami. W jodze vinyasa chodzi o połączenie ruchu z oddechem  wykorzystywanie oddechu jako kotwicy do chwili teraźniejszej i spojrzenia wewnątrz siebie. Umiejętność pogłębiania oddechu w obliczu wyzwań bardzo pomaga też w życiu poza matą. Nie ma takiego wyzwania, które nie staje się lżejsze po kilku głębszych oddechach.

Ale to jeszcze nie koniec poranka?

Nie. Później jeszcze zimny prysznic, nauka (ostatnio najczęściej w formie audio, polecam Mindvalley Talks). Lubię zaczynać dzień w jak najbardziej proaktywny sposób i staram się nie dopuszczać bodźców z zewnątrz (email, sociale, slack) przez co najmniej 2-3 godziny. Ułatwia to koncentrację i pozwala wejść i utrzymać stan flow, który bardzo sprzyja kreatywności. Szansa na to, że odpisywanie na wiadomość jest najlepszą rzeczą, aby zbliżyć się do celów, jest bliska zeru. To oczywiście nie znaczy, żeby nie robić tego w ogóle 🙂

Cały Twój poranny rytuał wpływa bardzo na to, jak radzisz sobie z wyzwaniami dnia. Jak w kilku punktach opisałbyś, co sprawia, że jesteś efektywny? 

  1. Optymalizacja poznawcza (sen, ruch, dieta, medytacja)
  2. Klarowne cele i strategia
  3. Skupianie się tylko na jednej rzeczy jednocześnie
  4. Nastawienie “wszystko, co nie łamie praw fizyki jest możliwe”.

Wspomniałeś o diecie jak wygląda Twoje podejście do odżywiania?

Najważniejszym elementem jest dla mnie IF (intermittent fasting) czyli tzw. przerywany post. Polega na jedzeniu wyłącznie w określonym czasie (tzw. okno żywieniowe). W moim przypadku zazwyczaj jem w godzinach 13-19 lub 14-20, co oznacza, że od kolacji do kolejnego posiłku następnego dnia robię 18 godzin przerwy. To świetny sposób na regenerację organizmu poprzez zjawisko znane jako autofagia. Najprościej mówiąc, ciało jest wdzięczne, kiedy ma przerwę od trawienia i wtedy wchodzi w tryb samonaprawy. Traktuję IF jako jeden z elementów układanki długowieczności. Dodatkowy bonus IF to spalanie tkanki tłuszczowej podczas postu. Powstało jedno badanie, w którym dwie grupy jadły dokładnie to samo i ćwiczyły tyle samo. Jedyną różnicą był IF. Grupa, która stosowała IF osiągnęła znacznie niższy poziom tkanki tłuszczowej.

Czy masz swoje ulubione rytuały?

W ostatnim czasie praktyka jogi w połączeniu z muzyką. Mam wtedy poczucie, że robię dla siebie coś naprawdę dobrego na poziomie fizycznym, psychicznym i duchowym. Dodatkowo, to dla mnie świetna okazja do odkrywania nowej muzyki, która jest integralną częścią mojego życia. 

A co poprawia Twoje samopoczucie każdego dnia? 

Myślę, że to składowa czynników powyżej. Najbardziej bezpośredni wpływ ma medytacja, joga i zimny prysznic.

Czyli wystarczy konkretny zestaw czynności, które będziemy wykonywać, jeśli dokonamy takiego wyboru i dobre samopoczucie jest w zasięgu ręki?

Jedno jest pewne: nie możemy kontrolować świata zewnętrznego, jednak absolutnie możemy kontrolować własne nastawienie.

“Pomiędzy bodźcem i reakcją jest przestrzeń: w tej przestrzeni leży wolność i moc wyboru naszej odpowiedzi.”

Viktor E. Frankl 

Świat jest całkowicie neutralny. Dla drzewa nie istnieją pojęcia dobra i zła. To, jaką opowiadamy sobie historię i na czym skupiamy uwagę, definiuje to, co widzimy i w jakiej przestrzeni emocjonalnej idziemy przez życie. Mając do wyboru jedną supermoc aktualnie wybrałbym umiejętność całkowitej, bezwarunkowej akceptacji chwili teraźniejszej.

Krishnamurti powiedział:

“Nie przejmuję się tym, co się dzieje. To jest właśnie istota wewnętrznej wolności. Jest to ponadczasowa prawda duchowa: uwolnij się od przywiązania do wyników, w głębi siebie będziesz czuł się dobrze bez względu na wszystko.”

Akceptacja rzeczywistości dokładnie taką jaka jest w danej chwili to brama do głębokiego spokoju, wykraczającego poza rozumienie intelektualne.

A czy Twoje rytuały zmieniają się, gdy masz np. wolny dzień i więcej przestrzeni dla samego siebie?

Nie spoglądam wtedy na zegarek, moje rytuały stają się zazwyczaj wtedy dłuższe. Jeśli mam za sobą intensywny tydzień wtedy też staram się intencjonalnie zwalniać obroty i robić mniej, co w moim przypadku nie jest takie łatwe.

Co dzieje się, gdy sytuacja jest odwrotna? Czy rezygnujesz z rytuałów, gdy wydaje się, że brakuje Ci czasu i masz więcej pracy?

Wybieram nieco krótsze lekcje jogi lub poświęcam mniej czasu na naukę. Doświadczenie pokazało mi jednak, że inwestycja w siebie przynosi naprawdę dobre zwroty na długiej przestrzeni czasu. Dlatego staram się układać kalendarz w taki sposób, aby nie musieć iść na kompromisy.  

Co dzieje się, gdy kompromisy są jednak niezbędne?

Lubię wysoko stawiać sobie poprzeczkę i zdarza mi się odczuwać niedosyt. W ostatnim czasie uczę się częściej odpuszczać i akceptować dni, w które mój performance jest niższy niż zwykle.

Czy na zakończenie możesz opowiedzieć nam o swoich rytuałach przed snem? 

Najważniejsze przed snem jest dla mnie żeby zwolnić obroty i przestawić się z trybu rozwiązywania problemów na relaks. Ostatnio świetne w tym celu sprawdzał się standup Toma Segury i książka “The Surrender Experiment”. Ostatnie 2-3 godziny przed snem stosuję okulary blokujące niebieskie światło, aby ciało mogło naturalnie przygotować się do snu i produkować melatoninę. Ekspozycja na światło ma znaczący wpływ na jakość snu, a z kolei sen jest absolutnym fundamentem dobrego samopoczucia. Jako ludzie jesteśmy w stanie stosunkowo długo wytrzymać bez jedzenia lub treningu. Jednak już po kilku dniach bez snu ludzie zaczynają halucynować. Nie próbowałem, ale to nie brzmi jak fun.

W jaki sposób stosujesz Kanaste? 

Najczęściej stosuje olejek doraźnie, na przykład, kiedy mój sen jest rozregulowany. W takich sytuacjach 60 mg limonkowego olejku sprawdza się idealnie i wiem, że kolejnego dnia obudzę się pełen energii.

Koszyk