Jak pokochać siebie? Okaż sobie miłość i szacunek, na które zasługujesz.
BLACK WEEKS! UŻYJ KODU:
BLACK30 – 30% zniżki na wszystkie zamówienia
BLACK40 – 40% zniżki od 300 zł
BLACK45 – 45% zniżki od 600 zł
BLACK50 – 50% zniżki od 1200 zł
Pewien mądry psycholog, Carl Rogers, powiedział kiedyś wyjątkową rzecz: „Ciekawym paradoksem jest to, że kiedy akceptuję siebie takim, jakim jestem, to mogę się zmienić”1. Można stwierdzić, że jest to kwintesencja self-love, czyli miłości i akceptacji samego siebie, dzięki której idziemy przez życie z uśmiechem na twarzy. Czasem jednak brakuje nam tej miłości własnej, a zadowolenie spada. Co zrobić, aby być szczęśliwi takimi, jakimi jesteśmy? Jak otworzyć sobie drogę do samorealizacji?
Zawsze warto dbać o siebie
Aby kogoś pokochać, najpierw trzeba pokochać siebie i zadbać o swój dobrostan w każdym aspekcie. Nawet pozornie nieistotne rzeczy, na które na co dzień nie zwracamy bezpośredniej uwagi, mogą wpływać na nasze samopoczucie. Na przykład według badań stresująca praca znacząco pogarsza samoocenę zdrowia pracowników2. Warto więc na początek zadać sobie kilka pytań:
- Czy mój styl życia sprawia mi radość?
- Czy czuję się dobrze ze swoją pracą?
- Czy akceptuję siebie i swoje ciało? Jeśli tak/nie, to dlaczego?
Kiedy zastanowisz się nad sobą i odpowiesz sobie na kluczowe pytania: gratulacje! Właśnie postawiłeś_aś pierwszy krok ku pokochaniu siebie, a dzięki zdobytym informacjom wiesz już, nad czym trzeba popracować.
Self-love to ciało i umysł
Ludzie często rozpatrują self-love jedynie w kontekście akceptacji swojego ciała, co jak najbardziej jest ważną sprawą. Self-love to jednak również umysł, czyli temperament, cechy, preferencje, codzienny poziom motywacji i wiele innych. Na niektóre z tych rzeczy, jak na przykład właśnie temperament, nie możemy wpłynąć3. Na tym etapie dążenia do self-love najważniejsza jest akceptacja: uświadomienie sobie, że twoje ciało pracuje dla ciebie najlepiej jak potrafi, a ty jesteś unikatową, wartościową osobą.
W tym momencie warto zacząć się oswajać ze sobą, swoim ciałem i… po prostu naturą. W tym celu możesz umówić się na kilka sesji do dobrego psychologa, który naprowadzi cię na właściwą drogę i pomoże zaakceptować twoje słabości.To pozwoli ci ruszyć przez siebie i zacząć żyć pełnią życia: w zgodzie ze swoim JA.
Zacznij od małych kroków
Wcześniej wspomniana wizyta u psychologa to świetny pomysł na rozpoczęcie zmian, ale są również inne sposoby, które możemy zastosować we własnym domu.
Zmianę jakości życia warto zacząć od małych kroków, które zazwyczaj nie wymagają dużego nakładu energii, a regularnie stosowane, poprawią samoocenę. Poznaj kilka z nich:
- Zadbaj o codzienną regenerację. Badacze Mayers i in. udowodnili, że osoby, które się nie wysypiają, częściej skarżą się na obniżoną jakość życia4. Jak wyrobić zdrowe nawyki związane ze snem dowiesz się z naszego artykułu: Co zrobić, aby się w końcu wyspać?
- Rób wieczorne podsumowanie dnia. Każdego wieczoru kładąc się spać pomyśl o tym, co spotkało cię danego dnia i postaraj się wymienić 3 rzeczy, które ci się w nim podobały. Mogą to być najprostsze zdarzenia jak np. autobus, który wyjątkowo przyjechał na czas lub uśmiech starszej pani, której pomogłeś_aś zanieść zakupy do domu. Takie podsumowanie można włączyć w codzienną rutynę senną, ale o tym więcej w artykule podanym wyżej.
- Zadbaj o swoje umysł i ciało. To właśnie ono informuje cię o zmęczeniu, prosi o zwolnienie tempa przy nadmiernym stresie i mówi, kiedy należy powiedzieć “STOP”. Daj sobie czas zarówno na pracę, jak i na odpoczynek lub chwilę przyjemności. O tym jak zachować ogólną równowagę pisaliśmy więcej w artykule Stres, przepracowanie, zmęczenie. Dlaczego warto zwolnić?
Doceń swoje ciało ustalając dodatkowe, codzienne rytuały, dzięki którym będziesz czuć się lepiej i zdrowiej. Pomyśl o regularnej diecie bogatej w odpowiednie składniki odżywcze, oraz suplementacji olejkiem CBD. Olejek dodatkowo pomoże w utrzymaniu odpowiedniej równowagi i ograniczeniu stresu, dzięki czemu łatwiej Ci będzie wprowadzać nowe zmiany w swoim życiu.
Nie porównuj się do innych
Piękne modelki z idealnie wyretuszowanymi ciałami, idealne rodziny z wiecznie uśmiechniętymi dziećmi, czy muskularni panowie, którzy są mistrzami produktywności… Social media pokazują nam starannie wyselekcjonowany skrawek życia, który często może sprawiać, że podświadomie porównujemy się do tych perfekcyjnych postaci i czujemy się źle, że nie jesteśmy w stanie im dorównać. A przecież to normalne, że możesz odczuwać zmęczenie, mieć cellulit, czy zamiast treningu wybrać wysokokaloryczny sernik. Jeśli nierealistyczne sylwetki ludzi w social mediach budzą w tobie negatywne emocje w związku z twoim ciałem lub życiem — wycisz ich tymczasowo lub przestań ich obserwować.
W zamian za to przeczytaj książkę o tematyce rozwojowej, np. klasyk Dale Carnegie “Jak przestać się martwić i zacząć żyć” lub Dyer Wayne “Pokochaj siebie”, oraz zwróć uwagę na konta ciałopozytywne w social mediach. Obserwowanie bardziej naturalnych, pokazujących ludzką różnorodność profili, pozwoli ci poczuć, że inni również mają swoje mocne i słabe strony, lepsze i gorsze chwile: tak jak każdy człowiek. I to jest OK!
Codzienna checklista
Czy znasz to uczucie, kiedy wykonasz jakieś zadanie i możesz uznać je za “skończone”? Przyjemne, prawda? Budowanie checklisty i zliczanie swoich małych sukcesów zdecydowanie ułatwia trzymanie się wyznaczonych celów i mocno poprawia samopoczucie. Kiedy już ustalisz swój plan, dzięki któremu lepiej zatroszczysz się o siebie, spisz go na kartce w punktach. Codziennie po skończonej czynności odznaczaj ją jako zrobioną, dając plusik w kratce obok danego zadania. Dzięki temu zachowasz regularność, a co za tym idzie – lepsze efekty swojej pracy. Pamiętaj jednak, aby mierzyć siły na zamiary i nie robić zbyt rozbudowanych checklist: czasami za duża liczba zadań może być po prostu przytłaczająca. Daj sobie czas i dopasuj ilość zadań do twoich potrzeb i możliwości.
Podsumowanie
Regularność, odpowiednia suplementacja, samoakceptacja i dostrzeganie drobnych radości to elementy, które stosowane codziennie pomogą Ci podnieść swoją samoocenę oraz stać się osobą świadomą swoich wad i zalet. Akceptując siebie w pełni i wiedząc nad czym możesz pracować, będziesz żyć szczęśliwiej. To również szansa na realną zmianę w twoim życiu. Piękne podsumowanie akceptacji siebie znów znajdziemy u Carla Rogersa:
„To, kim jestem, jest wystarczająco dobre, jeśli tylko jestem na to otwarty”.
BIBLIOGRAFIA:
- Rogers, C. R. (1961). O stawaniu się osobą: spojrzenie terapeuty na psychoterapię. Boston: Houghton Mifflin
- Dudek, B., Koniarek, J., (1996) Poczucie koherencji a postrzeganie relacji między warunkami pracy, stresem i samooceną stanu zdrowia. Alkoholizm i Narkomania 1/22/
- Strelau, J. (2007) Psychologia: podręcznik akademicki. Gdańsk: Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne
- Mayers A. G., Van Hooff J.C., Baldwin, D.S. (2003) Quantifying subjective assessment of sleep and life quality in antidepressant treated patients. Hum. Psychopharmacol. 18: 21–27.